Zastanawiałeś się kiedyś, ile razy dziennie klikasz „Zgadzam się”? Ile razy naprawdę przeczytałeś, na co się zgadzasz? No właśnie. Witamy w teatrze absurdu zwanym RODO. A dokładniej: jego popkulturowej karykaturze.
Czytaj więcej
-
+
+
+
+
+
+
-
+
+
+
+
+
+
W świecie, w którym Google wie, co zjadłeś na śniadanie, zanim jeszcze sam to przetrawisz, coraz więcej ludzi zaczyna szukać cyfrowych azylów. Miejsc, gdzie nikt nie czyta twoich maili „dla celów reklamowych”, nie indeksuje twoich plików i nie analizuje twoich kalendarzy, żeby podpowiedzieć ci, kiedy najlepiej pójść do dentysty. Jednym z takich miejsc jest Disroot – skromna, open-source’owa forteca prywatności, stworzona przez ludzi, którzy najwyraźniej naprawdę nie lubią być śledzeni. I dobrze.
Czytaj więcej -
Ile razy to słyszałeś? „Ale ja nie mam nic do ukrycia, więc co mnie obchodzi prywatność?”. To zdanie stało się już swoistym memem – takim, co tylko z pozoru brzmi logicznie, a tak naprawdę świadczy głównie o braku zrozumienia, o co w tym wszystkim chodzi.
Czytaj więcej -
+
+
+
+
+
+
Kiedyś wybór przeglądarki był jak wybór teamu w szkole – byłeś albo za Firefoksem, albo za Operą, może nawet Internet Explorerem (ale tym się raczej nie chwaliłeś). Dziś? Jeśli nie używasz Chrome’a albo czegoś na jego silniku, to najpewniej jesteś dziwakiem… lub użytkownikiem Firefoksa, który jeszcze nie stracił nadziei.
Czytaj więcej -
W erze zamkniętych ekosystemów, płatnych subskrypcji na wszystko i „kup teraz, myśl później”, wolne oprogramowanie i otwarta kultura są jak łyk świeżego powietrza.
Jeśli tworzysz i chcesz bazować na idei dzielenia się, otwartości i wzajemnego wspierania — oto lista miejsc, które pokochasz.
Czytaj więcej